Uniwersalne zabawy na lekcji dla małych i dużych cz.1



Na przestrzeni lat i w miarę zdobywanego doświadczenia spotykałam się na zajęciach językowych zarówno z najmłodszymi dziećmi (od 3 lat)  jak i dorosłymi. Każdy lektor wie, że żadne zagadnienie nie jest na tyle uniwersalne, żeby raz przygotowana lekcja wystarczyła nam na wszystkie poziomy. Często zdarza się też tak, że nawet dwie te same grupy wiekowe nie pozwolą nam na zrealizowanie identycznej lekcji. Jest to związane z wieloma różnymi czynnikami, o których nie teraz :)

Ostatnio miałam przyjemność uczestniczyć w bardzo ciekawym szkoleniu poświęconym właśnie uniwersalnym metodom nauczania. Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić pomysłami na zabawy, które mogą zostać wykorzystane na wiele sposobów i w różnych grupach wiekowych, nie tylko na lekcjach języka obcego. Takie zabawy przydadzą się też niejednemu nauczycielowi w chwilach grozy, kiedy to musimy pobiec szybko na zastępstwo ;)

Czasownikowa rozgrzewka / kalambury
Nauczyciel przygotowuje wcześniej karteczki, na których zapisane są czasowniki. Dobrze, żeby ilość karteczek odpowiadała ilości uczniów w grupie. Jeśli grupa jest mała możemy śmiało podwoić a nawet potroić ilość karteczek. Uczniowie stają w kole i kolejno losują karteczkę z czasownikiem. Wybrany uczeń ma za zadanie pokazać grupie wylosowany czasownik, tak aby reszta zgadła co wylosował. 

Pierwsza myśl - kalambury / Bitwa śnieżna
Gra bazująca na "czasownikowej rozgrzewce" opisanej wyżej, ale tutaj już uczniowie przejmują pałeczkę. Nauczyciel prosi uczniów o napisanie na kartce słówka z ostatniej lekcji (lub kilku ostatnich - jeśli np. organizujecie powtórkę materiału). Poproście uczniów o zwinięcie kartek w kulki (nie ma to żadnego uzasadnienia metodycznego, jedynie takie, że dzieciaki w młodszych klasach mają niezłą frajdę ze zgniatania papieru i formowania go w kulki, z rzucania się z nimi i w końcu otwierania ;) ). Ustawiacie się w kole i na środek koła wysypujecie wasze kartki. Uczniowie kolejno losują kulkę, odczytują zapisane na niej słowo i próbują je przedstawić gestami lub opowiedzieć swoim kolegom, pozostali odgadują hasło. Ze starszymi grupami oczywiście nie musicie ustawiać się w kole, bawić w formowanie kulek itd. ;) wszystko zależy od grupy. Wystarczy wysypać karteczki na środek stołu.

Głuchy telefon 
Zabawa dobrze znana nam wszystkim jeszcze z przedszkolnych czasów (dobrze wprowadzić ją dopiero od 5/6latków - mniejsze dzieci mają z nią spore problemy). Prosimy uczniów, żeby usiedli w kole. Pierwszy z uczniów podaje na ucho koledze obok wymyślone przez siebie/nauczyciela hasło lub całe zdanie, w zależności od zaawansowania grupy. Hasło powinno nawiązywać do materiału z poprzednich zajęć.

Gra w Bingo
Gra, którą kochają chyba wszyscy.  U mnie sprawdza się zarówno z 6-latkami jak i uczniami klasy 8. Ze starszymi ustalacie wspólnie zakres słownictwa, np. liczebniki od 0-30 i prosicie uczniów o zapisanie w swoich zeszytach np. 8 dowolnych liczb z tego zakresu, Następnie nauczyciel odczytuje hasła, w tym przypadku liczebniki od 0-30 (nie po kolei). Uczniowie skreślają u siebie usłyszane wyrazy. Ten, który skreśli jako pierwszy 8 wybranych wcześniej liczb - krzyczy BINGO.
Młodszym uczniom dobrze przygotować wcześniej plansze. W internecie znajdziecie mnóstwo generatorów, które ułatwią wam życie.
Dla mnie niezastąpiony jest Tools for Educators https://www.toolsforeducators.com/
Gotowe karty zazwyczaj laminuję, żeby starczyły na dłużej. Dzieci wtedy nie mogą po nich pisać ;) daję im za to nakrętki od butelek, zgodnie z ilością pól. Dzieci zakrywają zakrętkami usłyszane słówka.

Czego brakuje? Zabawa w spostrzegawczość.
Dzielicie klasę na mniejsze grupki. Każdej z grup wręczacie kartkę A4 i podajecie zakres materiału, na którym będą bazować (np. słownictwo dot. rodziny, zwierząt, itd.). Każda grupa ma inną kategorię. Na wasz sygnał każda z grup zaczyna rysować swój obrazek przedstawiający słówka, których się uczyliście w ostatnim czasie. Po krótkim czasie (np. 2-3 minutach) na twój znak grupy kończą rysować i wymieniają się swoimi rysunkami z pozostałymi grupkami. Zadaniem uczniów jest opowiedzieć, czego brakuje na obrazku.

Jak się masz? Emocjonalne kalambury
Czyli gra w odgadywanie emocji. Nie ma potrzeby, żeby uczniowie siadali w kole do tej zabawy. Do dowolnego pudełka wrzucasz karteczki na których znajdują się buźki przedstawiające różne nastroje (smutny, zmęczony, zakochany, itd.). Prosisz wybranego ucznia o wyjście na środek koła/klasy, wylosowanie jednej karteczki i przedstawienie hasła klasie, która musi je odgadnąć. Ćwiczenie rozwija maluchy, integruje klasę/grupę a na zajęciach językowych pozwala na zapamiętanie słownictwa związanego z nastrojem/emocjami. Możecie przy okazji przećwiczyć zadawanie pytania o samopoczucie i udzielanie odpowiedzi.

Państwa/ miasta.
Na koniec dzisiejszego wpisu wybrałam grę, która dobrze sprawdzi się z dziećmi klas starszych i dorosłymi. Zasady pozostają dokładnie takie same jak w klasycznej zabawie Państwa - miasta. Ustalacie wspólnie kategorie i na kartce w zeszycie narysujcie tabelkę z odpowiednią ilościa kolumn. Następnie wybrany uczeń w myślach mówi alfabet, ktoś z grupy mówi "stop", poznajemy wylosowaną literę, W ustalonym czasie uczniowie uzupełniają tabelkę wyrazami zaczynającymi się na wybraną literę. Ustalcie wcześniej ile punktów otrzyma hasło, które się powiela i te, które pojawiło się tylko raz. Na końcu zliczcie punkty i poznajcie zwycięzcę ;)
Zabawa zdaje egzamin na każdym przedmiocie, nie tylko na lekcjach języka obcego.

Ciekawa jestem jakie są wasze sprawdzone i niezawodne metody, które uratowały wam niejedne zajęcia, lub takie które po prostu umilają czas i wam i waszym uczniom?

Już wkrótce zapraszam na drugą część wpisu. Pojawią się min. pomysły na zabawy ruchowe.

Udanej zabawy :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Włoski z Paolą , Blogger